PAX. | Sara Pennypacker

Historia o prawdziwych wartościach w życiu każdego człowieka. 

"Pax" to opowieść o prawdziwej przyjaźni między człowiekiem, a zwierzęciem. Głównymi bohaterami tej książki są: dwunastoletni chłopiec - Peter oraz jego przyjaciel - Pax, który jest liskiem. Dziecko uratowało małego Paxa i od tego momentu są oni nierozłączni. Do czasu kiedy wybucha wojna, a ojciec chłopca idzie do wojska. Wtedy właśnie Peter zmuszony jest do zostawienia swojego przyjaciela w lesie i wyprowadzki do dziadka. Jednak już pierwszej nocy chłopiec wie, że popełnił największy błąd w swoim życiu. Postanawia wyruszyć i odnaleźć swojego liska. W tym czasie lis musi nauczyć się samodzielnego życia. Jest to dla niego ogromnie trudne, ponieważ jak wiadomo "na zawsze ponosi się odpowiedzialność za to, co się oswoiło." Lis musi na nowo poznać świat i zasady nim rządzące. Musi nauczyć się on zdobywać pożywienie i żyć między nie zawsze przyjaznymi innymi zwierzakami. 

"Zwyczajną prawdę bywa najtrudniej dostrzec, kiedy dotyczy ciebie samego. Jeżeli nie chcesz poznać prawdy, zrobisz wszystko, żeby ją ukryć."

Najlepszym przyjacielem człowieka jest pies - chyba wszyscy znamy to powiedzenie. Ja natomiast trochę bym to zmieniała, a mianowicie sądzę, że większość zwierząt mogłoby być naszym powiernikiem. Doskonałym na to przykładem jest właśnie książka Sary Pennypacker. Jeszcze nigdy nie popłakałam się tak szybko przy książce. Przy czytaniu tej pozycji nastąpiło to już w pierwszym rozdziale i trwało do samego końca. "Pax" stał się jedną z moich ulubionych książek, do której na pewno wrócę nie raz. Historia wydaje się być prostą opowieścią o więzi między człowiekiem, a zwierzęciem. A tak naprawdę kryje w sobie o wiele więcej. Porusza bardzo uniwersalne tematy, skłania do głębokich refleksji, a przede wszystkim traktuje o wartościach, którymi powinien kierować się człowiek w swoim życiu. Sądzę, że mimo, iż jest to książka dla dzieci, uważam, że każdy powinien po nią sięgnąć i mogę zagwarantować, że się nikt nie zawiedzie. "Pax" to po prostu bomba emocjonalna i jeżeli ktoś jest takim samym wrażliwcem jak ja, a jeszcze jeśli dochodzi do tego fakt, iż głównym zainteresowanym jest zwierzak to jak dla mnie to było takie "podwójne" przeżywanie emocji. Zawsze wzrusza i porusza mnie cierpienie zwierząt. Nigdy nie mogę pojąć jak człowiek, czyli istota uchodząca za myśląca może dopuścić się takich rzeczy. Oczywiście nie chodzi mi teraz o Peter'a, bo jest to jeszcze dziecko, natomiast jego ojciec według mnie jest bezdusznym, pozbawionym empatii człowiekiem. "Pax" przedstawia, że to właśnie zwierzęta są pełne wrażliwości na cierpienie drugiej istoty. Poza tym samo imię liska wskazuje, że to właśnie zwierzęta są najbardziej pokojowymi stworzeniami. 

"Pax oznacza pokój."

Nastrojowi książki sprzyjają również delikatne ilustracje Jon'a Klassen'a, które dopełniają powieść pełną smutku, cierpienia, ale i nadziei. 

Uważam, że "Pax" jest niezwykle piękną, wzruszającą i dla każdego historią. I z czystym serce mogę Wam ją polecić.