Wartościowa młodzieżówka. "Historia pewnej dziewczyny". | Sara Zarr


Lubię czytać książki młodzieżowe. Zawsze są one dla mnie miłą odskocznią od tych różnych dramatów i kryminałów. Mam też wrażenie, że "młodzieżówki" stały się lekturami trochę niższej kategorii. Sama mam nieraz problem z ogarnięciem "co autor miał na myśli?" pisząc daną historię, ponieważ młodzi ludzie są nieraz przesadnie wykreowani na takich nieporadnych życiowo, nieszczęśliwie zakochanych, co bez tej drugiej osoby przy boku już nie potrafią funkcjonować w świecie. Szczególnie przedstawiane są tak dziewczyny, co moim zdaniem jest bardzo umniejszające dla naszej płci. Jednak są też historie, w których poruszane są bardzo uniwersalne wartości, z których nie tylko młodzież mogłaby korzystać, a i nie jeden dorosły. Sądzę, że "Historia pewnej dziewczyny" właśnie do takiej pretenduje. 

Deanna Lambert to nastolatka, której cały świat zawalił się, kiedy można powiedzieć, że była jeszcze dzieckiem, bo miała wtedy dopiero 13 lat. Wpadła "w sidła" kolegi swojego starszego brata, który nie był dobrym towarzyszem życia. Kiedy jej ojciec przyłapuje ich w intymnej sytuacji z Tommym życie dziewczyny zmienia się bezpowrotnie. Jeszcze 3 lata po tym zdarzeniu wszyscy jej to wypominają i wyśmiewają. Powstaje mnóstwo wersji tej historii, co jest jeszcze bardziej podsycane przez chłopaka. Jednak nikt w tym wszystkim nie chce słuchać nastolatki. Deanna zyskuje wiele niepochlebnych pseudonimów. Jednak nic tak bardzo nie boli nastolatki jak to, że przez ten okres bardzo popsuł jej się kontakt z tatą. Dziewczyna ma wieczne wyrzuty sumienia i sądzi, że już nigdy nie będzie normalnie rozmawiała z ojcem. Nie pomagają w tym wszystkim ciągłe wypominania mężczyzny jak to bardzo córka zniszczyła mu opinię i życie. Deanna ucieka w świat wyobraźni, marzy o wyrwaniu się z ponurego domu i stworzeniu własnej małej rodziny. 

"Historia pewnej dziewczyny" to książka, która pokazuje jak ważna jest rozmowa i akceptacja samego siebie. W rodzinie Deanny nigdy nie było normalnej konwersacji. Niedwuznaczna sytuacja jeszcze to pogorszyła. Nastolatka stała się czarną owcą w rodzinie. Jedyną osobą, która chciała jej wysłuchać był jej starszy brat. Ojciec traktował ją jak powietrze, a matka była między młotem, a kowadłem i nie wiedziała, po której stronie stanąć. Nieudolnie udawała, że wszystko w ich rodzinie jest dobrze. Kiedy dziewczyna próbuje wziąć sprawy w swoje ręce okazuje się, że znowu robi coś nie tak, że nie wie tak naprawdę co powinna zrobić, żeby naprawić swoją sytuację. Nie wie jaką obrać drogę w życiu. Popada w świat marzeń i w swojej wyobraźni tworzy swoją prawdziwą rodzinę. Kiedy jej plany się nie spełniają, a wręcz traci ona panowanie nad sytuacją reaguje w bardzo emocjonalny sposób. Ale kto z nas by tak nie zrobił? Nagle nawet jej wykreowany w głowie świat runął. Tym bardziej, że ma ona dopiero 16 lat i niezły bagaż doświadczeń, za który już dawno dostała nauczkę. Koniec końców Deanna wykazuje się dojrzałością nawet większą od swojego ojca, bo sama dochodzi do rozwiązania problemów. Zaczyna mówić co ją dręczy, opowiadać swoją wersję historii i o tym jak bardzo była zakochana w chłopaku, z którym podobno łączył ją tylko seks. To ona łamie temat tabu w swojej rodzinie. I mimo, że w drodze do tego rozwiązania popełnia jeszcze jakąś ilość błędów to w końcu zaczyna rozumieć, że najpierw sama musi zaakceptować to jaka jest, a wtedy inni również będą widzieć w niej kogoś więcej niż tylko Deannę - "puszczalską dziewczynę". Co do samej konstrukcji książki to na pewno ogromnym plusem jest to, że lektura wciąga od samego początku. Mimo poruszanego ciężkiego tematu przez książkę się płynie i nie można się oderwać. Muszę się przyczepić do długości samej powieści, bo sądzę, że 220 stron to za mało, żeby oddać wszystkie emocje bohaterów, a myślę, że to urozmaiciłoby całą historię. Mam nadzieję, że w choć w filmie będzie to bardziej rozbudowane. Podsumowując, naprawdę polecam Wam tę książkę. Nie poświęcicie jej dużo czasu, ale uważam, że to lektura naprawdę warta poznania. Bo nie jest to tylko opowieść o zagubionej nastolatce, ale też o sile rozmowy i akceptacji nie tylko innych, ale i samego siebie.




Za książkę dziękuję Wydawnictwu: 



3 komentarze:

  1. Zachęciłaś mnie do tej książki i jak tylko będę miała okazję, to chętnie przeczytam. ;)
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się naprawdę ładnie i ciekawie! Będę musiała po nią sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na tę książkę ogromną ochotę, lubię takie nieoczywiste historie:) A ebook już czeka na moim czytniku.
    Pozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 oliviaczyta , Blogger