"Kręgi" | Zbigniew Zborowski


"Kręgi" dostały ode mnie czystą kartę. Niczego nie oczekiwałam i się nie spodziewałam. Podeszłam do nich z takim neutralnym nastawieniem, więc gdyby mi się nie spodobała to za bardzo bym się nie zawiodła. Jednak tego problemu w moim przypadku nie było, bo po lekturze czuję, że z chęcią sięgnęłabym po kolejną tego typu historię, bo to co zrobiła ze mną książka Zbigniewa Zborowskiego to jest coś nie do opisania. 

Głównym bohaterem jest Bartosz Konecki - kiedyś policjant, teraz prywatny detektyw. Pewnego dnia do jego biura przychodzi podejrzany mężczyzna, który zleca mu śledzenie Amelii Stokrockiej - bardzo pięknej aktorki. Początkowo Konecki nic nie przewiduje, jednak szybko orientuje się, że coś jest nie tak. Odkrywa, że kobieta szuka informacji na temat morderstwa sprzed lat, które jest łudząco podobne do zbrodni popełnionej niedawno w Warszawie. Mężczyzna zagłębiając się coraz bardziej w tę sprawę odkrywa przerażające fakty o morderstwach. Z czasem sam wpada w olbrzymie niebezpieczeństwo. Akcja książki przybiera na tempie, a czytelnik nie wie czy Konecki będzie w stanie pomóc sobie i Stokrockiej.

"Kręgi" to książka, która wciąga od pierwszych stron i trzyma w tym napięciu aż do samego końca. Autor nie pozwala czytelnikowi się nudzić i z każdą kolejną kartką przyprawia o szybsze bicie serca. Tak jak wcześniej wspomniałam niczego nie oczekiwałam od tej lektury. Podeszłam do niej z zupełnie neutralnym nastawieniem, a zostałam z wielkim szokiem i chęcią czytania dalej i dalej. Swoją drogą nie mogę się już doczekać kontynuacji tej historii, bo nie wątpię w to, że ona będzie. Autor stworzył głównego bohatera, któremu czytający kibicuje i razem z nim prowadzi walkę z czasem. Dla mnie ogromnym plusem jest to, że Zborowski stworzył człowieka, od którego wszystko zależy, ale nie jest on przedstawiony jako "superbohater", bo taki zabieg bardzo obrzydziłby mi tę lekturę. Nie przepadam za tego typu "upiększeniami", bo dla mnie jest to już trochę pozbawienie prawdziwości. Po prostu nie akceptuję takich dodatków w kryminałach. Dla mnie to musi być realne i mocne. I "Kręgi" właśnie takie są i dlatego tak bardzo Wam je polecam. Zapewniam, że nie będziecie się nudzić, bo autor naprawdę zapewnił nam ostrą jazdę bez trzymanki.

Za udostępniony egzemplarz dziękuję:




2 komentarze:

  1. Przez miesiąc nie byłam zupełnie na bieżąco z nowościami wydawniczymi, wracam, a tu wszędzie "Kręgi"! Gdybym była w klimacie thrillerów, zapewne mocno bym się nad tym tytułem zastanowiła. Tym bardziej że zdaje się wypadać naprawdę pozytywnie;)

    Ściskam,
    S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki, które trzymają w napięciu. Ta mnie zaintrygowała i chcę ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 oliviaczyta , Blogger