"Toń". | Marta Kisiel


Dość dobra promocja, świetne opinie i przepiękna okładka - to wszystko charakteryzuje "Toń" Marty Kisiel. Nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie i musiałam sama sprawdzić czy wszystko to, co słyszałam o tej pozycji, a słyszałam same pozytywy! faktycznie się sprawdzi. 

Kiedy Dżusi Stern przyjeżdża do rodzinnego domu wyświadczając w ten sposób przysługę swojej ciotce jeszcze nie wie, że otwierając drzwi nieznanemu człowiekowi otworzy puszkę Pandory i na jej rodzinę spadną same nieszczęścia. Co więcej chcąc jakoś załagodzić sytuację i przywrócić ją do normy swoimi działaniami doprowadza do jeszcze gorszych konsekwencji. Młoda kobieta wraz ze swoją starszą i poukładaną siostrą oraz dziwną ciotką wplątują się w sieć zdarzeń, z których nie można wyjść bez szwanku. Muszą się zmierzyć z morderstwem, niebezpieczeństwem oraz przeszłością. Wszystkie drogi prowadzą do tajemniczego Ramzesa, o którym lepiej głośno nie mówić...

"Toń" to książka, która będzie chyba najbardziej zaskakującą lekturą tego roku. Mimo tylu pozytywnych opinii, które czytałam nie nastawiałam się na coś, co wbije mnie w fotel i pomiesza mi w głowie. A tak było! Bardzo spodobało mi się to, że to nie jest taka oczywista historia, wręcz ciężko cokolwiek więcej o niej napisać. Czytelnik po zakończeniu tej książki pozostaje z milionem pytań w głowie i to nie jest coś negatywnego. Wręcz przeciwnie podczas lektury autorka uwodzi czytelnika swoim stylem, kreatywnością, oryginalnymi pomysłami i nagle następuje zakończenie, które sprawia, że osoba czytająca chce więcej i więcej. Autorka łączy w tej książce wątek kryminalny z paranormalnym, a dość rzadko można się spotkać z takim zabiegiem we współczesnej literaturze. Ponadto robi to z takim smakiem i gracją, że nawet dość powolne tempo nie zraża do tej pozycji i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, kiedy przewracamy kolejne kartki tej historii. Kolejnym argumentem przemawiającym za przeczytaniem tej lektury są bohaterowie, którzy są tak różni przez co tak bardzo interesujący. Chyba nie ma kreacji, której bym nie polubiła czy w jakikolwiek sposób by mnie denerwowała. Poza tym jak dla mnie ogromny wpływ na odbiór tych postaci jest język, którym się posługują. Jest on tak inny od tego, z którym można się spotkać w dzisiejszej polskiej literaturze. Mam wrażenie, że nie jest on za bardzo współczesny, ale ja jestem jak najbardziej za i to mnie też kupiło! Podsumowując, wszystko to co wyżej wymieniłam składa się na kawał niepowtarzalnej, oryginalnej literatury, która nie ma chyba żadnej słabej strony! To po prostu trzeba przeczytać!

Za udostępnienie książki dziękuję Wydawnictwu:


4 komentarze:

  1. To brzmi jak książka dla mnie! Z pewnością kiedyś przeczytam, właściwie to już od jakiegoś czasu planuję zapoznać się z twórczością Marty Kisiel :)
    Pozdrawiam! ♥
    https://ogrodliteracki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie wolę bardziej przyziemne historie pozbawione paranormalnych zdarzeń, ale chciałabym poznać twórczość Kisiel, więc może jednak dam się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wątek kryminalny i paranormalny? Nie miałam jeszcze styczności z taką mieszanką, możliwe, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Toń" również mi bardzo się podobała :D Byłam zachwycona tą powieścią i liczę, że jeszcze spotkamy się z bohaterami tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 oliviaczyta , Blogger